Czas na zmiany z BioNaturalFit :)
W każdej kuchni (chyba) w pewnym momencie pojawia się kulinarny kryzys, czy to ze względu na obniżoną kreatywność, niezdecydowanie, niechęć do improwizacji, czy chociażby przywiązanie do smakujących Nam potraw. Jednak każdemu z tych czynników powinniśmy mówić stanowcze NIE. Gotowanie to misja- smakowa i zdrowotna 😀 W tej misji pomogą nowe produkty, oczywiście zdrowe, ale wnoszące powiew swieżości do kuchni. Dzisiejszy post to taki haul zakupowy ze sklepu BionaturalFit, w którym ja znalazłam bardzo dużo dietetycznych i zdrowych produktów 🙂
Kuchnia to miejsce odprężenia i dopieszczenia naszego organizmu. Nie zapominajmy więc o czynniku zdrowotnym. Kuchnia taka może być naprawdę smaczna! Nie można tylko unikać tłuszczu, który podkręca smak każdego dania. Nie lubię jałowego jedzenia, ale zdrowe wcale takie nie jest- przyprawy to sprzymierzeniec!
BioNaturalFit, to sklep niemalże idealny – trzy główne obszary dbają o nas z każdej strony. Gotowanie, suplementacja oraz kosmetyka. Czego chcieć więcej? Mnie osobiście bardzo spobały się roślinne suplemenety, które wspaniale uzupełniają naszą dietę. Zapraszam do poznania bardzo ciekawych pozycji, w które się zaopatrzyłam 🙂
1. Len złocisty– to najlepszy przyjaciel naszych jelit oraz żołądka. Przygotowanie kleiku z lnu łagodzi wrzody, przeciwdziała zaparciom, wspomaga trawienie. Ponadto, siemię lniane pomaga w leczeniu kaszlu oraz przeziębienia. Oprócz tego jest uniwersalnym składnikiem, bez problemu wykorzystacie go w kuchni dodając do chleba, do płatków, owoców, czy ciasta naleśnikowego…Len złocisty jest też delikatniejszy w smaku od jego ciemnejszego brata 😉
2. Nasiona chia – produkt znany wszystkim dbającym o linię. To bardziej egzotyczna wersja siemienia lnianego. Bardzo często nasiona chia są wykorzystywane jako zastępnik jajka w wegańskich przepisach. Popularny jest też pudding chia- najlepsze jest to, że niewielka ilość nasiona potrafi bardzo dobrze zagęścić mleko! To zdrowa opcja na ciepłe dni, gdy mamy ochotę na coś puddingowego 😀 Nasiona chia mają bardzo wysokie stężenie magnezu oraz żelaza. Te małe nasionka mają moc 🙂
Więcej o zdrotownych właściwościach chia TUTAJ
3. Daktyle– jestem fanką karmelowego smaku i muszę przyznać, że od kiedy poznałam smak daktyli – karmelowy krem na ich bazie jest moim ulubionym dzięki głębszemu smakowi. Daktyle to świetne źródło łatwo przyswajalnej energii. Gdy mamy spadki energii, zamiast sięgać po słodki sok, lepiej zjeść daktyle. Oprócz naturalnych cukrów, daktyle zawierają wiele składników odżywczych. Zawierają flawonoidy, karotenoidy i kwas fenolowy. Oczywiście daktyle suszone są bardziej kaloryczne od świeżych. Ponadto, daktyle mogą pomóc w uśmierzeniu bólu, gdyż zawierają w sobie salicylany, które działają podobnie jak aspiryna.
4. Baton warszawki– batony, batony, batony… kto ich nie lubi? Wersja figowa z jagodami goji i miodem gryczanym to mój wybór. Baton jest zbity, konkretny, ale również miękki – struktura jest cudowna! To świetna opcja na wyjazd, zwłaszcza jeśli jesteś kierowcą. Odżywczy i sycący baton dodający energii 🙂 Miód gryczany, to świetny dodatek smakowy. Poza tym figi, które zawierją sporo wapnia i błonnika!
Skład: BIO mąka gryczana, BIO siemię lniane, BIO słonecznik, BIO sezam, figa suszona, BIO olej kokosowy, ksylitol, miód gryczany, sól himalajska, woda źródlana.
5. Stewia w tabletkach – ze stewią bywa różnie, należy uważać, żeby nie kupować tej z maltodekstryną czy dekstrozą, czyli cukrami. Stewia z racji, że stała się popularna często jest podrabiana. Wierzymy, że kupujemy bezkaloryczny słodzik, a okazuje się, że ilość kalorii jest niewiele niższa od cukru albo pomimo niskiej kaloryczności, indeks glikemiczny takiego produktu jest wysoki. Pamiętajcie, żeby sprawdzać skład!
Tabletki MyVita Steviola opierają się na izomalcie, który pełni tutaj funkcję nośnika oraz przeciwzbrylającą. Kaloryczność jest znikoma, co świadczy o tym, że podstawę stanowi stewia 🙂
6. ALFALFA– cudowna, mało mi dotąd znana roślinka. Zakupiłam ją w postaci suplementu- jest to naturalny preparat od firmy Swanson. ALFALAFA to inaczej lucerna. Doceniana w starożytności ze względu na bogactwo witamin i soli mineralnych. Więcej o tym produkcie w oddzielnym poście , który znajdziesz tutaj !
7. Zioła ojca Franciszka na odchudzanie– przy zakupie kierowałam się doborem ziół użytych w tej mieszance, aniżeli właściwościom odchudzającym. Uwielbiam pić zioła i nie mam problemu z ich smakiem. Po prostu wierzę z moc naturalnych środków, nawet jeśli to placebo, to nic – ziółka są the best 😉 W naturze jest moc uzdrawiania, dlatego jestem fanką medycyny naturalnej i stale o tym czytam!
Skład: kłącze perzu, liść brzozy, liść poziomki, liść pokrzywy, liść jeżyny, kwiat bzu czernego, owoc jałowca, owoc jarzębiny, owoc bzu czarnego.
Czyź nie brzmi ciekawie i smacznie? 😉
4 komentarze
Jacek Mikita
Wreszcie nareszcie mam ściągę dla tych wszystkich zdrowych torebeczek, które widzę na półkach – dziękuję 🙂
Izabela Miszczyk
Ile fajnych produktów. 😉
Anonimowy
Te batony są cudowne! Pyszna i pożywna przekąska 🙂
Testerka
Świetny zestaw do kuchni 🙂 jako specyfiki do odchudzania dodałabym jeszcze "zielonki", mają genialne działanie, przetestowane 🙂 dla zainteresowanych: tutaj więcej info : http://www.zielonetrendy.eu