Gliniaste ciasto “słodko-słone”
Czekolada jest naturalnym lekarstwem na chandrę i smutek. W postaci ciasta nabiera jeszcze większej mocy uzdrawiającej. Przy czym musi być spełniona jedna zasada- ciasto tylko i wyłącznie wilgotne, gliniaste, lekko ciągnące. Taki wypiek może stanowić podstawę do różnych wariacji.
Zdecydowałam się zrobić ciasto a la brownie z kremem budyniowym, posmarowane karmelem, przełożone krakersami i polane oczywiście czekoladą. Przepyszny przekładaniec.
Polecam gorąco!
Ciasto czekoladowe:
forma 20×30
– 4 jajka
– 200 g cukru – dałam 100 g cukru i 100 g erytrolu
– 200 g masła
– 200 g czekolady ( u mnie jedna mleczna, jedna gorzka – wersja bez cukru)
– 100 g groszków czekoladowych – albo posiekanej czekolady
– 3 łyżki kakao
– 120 g mąki orkiszowej
– 1/4 łyżeczki soli
Masło roztopić z 200 g czekolady. Jajka ubić z cukrem. Dolać ostudzoną masę jajeczno-czekoladową. Przesiać mąkę wymieszaną z kakao. Dosypać sól i groszki czekoladowe. Całość wymieszać łopatką tylko do połączenia składników.
Piec przez ok. 30 min w 170 stopniach. Ciasto delikatnie wyrośnie, utworzy się skorupka na wierzchu, ale przy naciśnięciu powinno zostać elastyczne. Ważne, żeby ciasta nie “przepiec”.
Krem:
– 800 ml mleka
– 2 budynie waniliowe
– 2 żółtka
– 3 łyżki cukru trzcinowego
– 50 g masła
650 ml mleka zagotować z cukrem. W 150 ml rozpuścić budynie, dorzucić żółtka i dobrze wymieszać. Mieszankę dolać do gotującego się mleka i gotować na małym ogniu przez kilka minut. Na koniec dorzucić masło i mieszać,aż się rozpuści. Przykryć szczelnie folią i ostudzić- masa ma być letnia/lekko ciepła.
Przekładanie:
– 1 szkl. kajmaku
– krakersy
– polewa czekoladowa*
– sól
* u mnie: 150 g czekolady, 30 g masła, 50 ml mleka
Ciasto posmarować cienko kajmakiem i delikatnie posypać solą. Wyłożyć jeszcze letnią masę budyniową. Przykryć od razu krakersami i wylać polewę. Odstawić na kilka godzin.
3 komentarze
Marzena Szkodzińska
Wspaniałe ciacho, z chęcią bym teraz zjadła kawałek 🙂
Słodkie Abstrakcje
Bomba kaloryczna.. Ale warto, czuję że warto. Wrażenia smakowe pewnie nie do opisania 😉
Katarzyna
Ciekawe połączenie smaków 🙂