Sernik budyniowy - dietetyczna wersja!

Tak, na zdjęciu widnieją jeszcze świeże truskawki 😉 Sernik upiekłam w wakacje, ale dopiero teraz udało mi się dorwać do zdjęć… przepis został zapisany od razu i czekał na dodanie, ale bez fotografii nie byłoby to wiarygodne.

Na “tapetę” wrzucam coś dla łasuchów na diecie. Sernik na bazie serka o% , waniliowy, z owocami i chrupiącym akcentem w postaci owsianej kruszonki.

W kwestii dietetycznych wypieków jestem wybredna i naprawdę ciasto musi minimalnie odstępować smakiem od wersji tradycyjnych. Z czystym sumieniem mogę polecić tę wersję. Serniczek przypomina trochę flan waniliowy, jest mokry, ale zbity, gładki i kremowy.

Spróbujcie, a na pewno się przekonacie 🙂

Przepis:
tortownica 25 cm

– 600 g serka 0% ( polecam Emilki albo inny już gładki twarożek)
– 300 g serka homogenizowanego
– 2 budynie waniliowe
– 5 jajek
– 2 łyżki kaszy manny
– 2/3 łyżeczki proszku do pieczenia
– 2/3 szklanki ksylitolu/ erytrolu
– 1/3 szklanki miodu- można zastąpić ksylitolem, cukrem kokosowym, erytrolem, syropem daktylowym czy syropem z karobu 🙂

+ 6 łyżek mąki orkiszowej pełnoziarnistej
+ 7 łyżek płatków owsianych
+ 50 g oleju kokosowego/ masła klarowanego
+ 1 łyżka miodu

+ owoce – np. mrożone maliny/owoce leśne, również sprawdzi się gruszka śliwka. Mrożone należy najpierw doprowadzić do temp. pokojowej.

Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia.

Jajka zmiksować ze słodzidłem -od razu ksylitol/erytrol i miód ( w moim przypadku)
Dodać oba rodzaje sera. Zmiksować. Na koniec wsypać budyń i kaszę. Wymieszać do połączenia składników.

Mąkę orkiszową, płatki owsiane, miód i olej/masło wymieszać ze sobą i zagnieść, aż powstaną okruchy.

Do tortownicy wlać masę serową – jest dość rzadka, ale taka konsystencja jest dobra.
Wyłożyć owoce i posypać całość kruszonką.

Sernik należy piec w 170 stopniach przez 60-70 minut. Ciasto jest upieczone, gdy po wyciągnięciu pozostaje lekko sprężyste. Odstawić do całkowitego wystudzenia.

Gotowe!
Szybko i smacznie… no i oczywiście zdrowo 😀

Pozdrawiam i zachęcam do upieczenia – Gosia!