Do tej pory mogłam w kuchni spędzać tyle czasu, ile tylko chciałam. Nic mnie nie ograniczało. Teraz sytuacja się trochę zmieni… niedługo praca, dodatkowo studia. Weekendowe “posiadówy” w kuchni od października tylko 2 razy w miesiącu. Pojawią się inne obowiązki , ale to normalne wraz z zakończeniem wakacji. Co prawda dla mnie jeszcze miesiąc, ale już nie lenistwa: praca wita. Postanowiłam wykorzystać moment i zrobiłam coś nowego. Przeglądałam swoje książki kulinarne albo gazetki – nie mam tego zbyt wiele, ale udało mi się znaleźć coś interesującego. U Davida Lebovitza znalazłam przepis na naleśniki z cieciorki serwowane w którymś z regionów Francji. Dodałam do tego świeżą rybę i sos z porów, który znalazłam w mini książce “Naleśniki na 100 sposobów” . Moja wersja…