Kremowy sernik z ananasem i czekoladą (opcja FIT i zwykła)
Czy są tutaj miłośnicy serników i ananasa? 😉 A do tego też osoby szukajcie przepisu na fit sernik? 😉 Mam coś dla Was! Kremowy sernik, który zrobicie w wersji tradycyjnej, ale też bezcukrowej, idealnej dla osób z insulinoopornością.
Nigdy nie robiłam sernika ze świeżym ananasem… Muszę jednak powiedzieć, że był to bardzo udany wypiek 🙂 Świeży ananas to całkiem inna bajka, niż ten puszkowany. Gdy dodaję go sobie do owsianki, to zawsze na wierzch dokładam polewę czekoladową- prostą i zdrową. Kakao wymieszane z odrobiną mleka- roślinnego zazwyczaj.
Nie mogło więc tego elementu zabraknąć w serniku. Polewa czekoladowa, ananas i bardzo wilgotna masa serowa. Wyszło cudownie.
Chcę też wspomnieć, że przepis na spód jest kruchym ciastem o niskiej podaży węglowodanów, tzw. low carb- dzięki temu kawałek takiego ciasta jest zdrowy dla wszystkich, którzy mogą jeść ser, orzechy i czekoladę. Cukrzycy nie muszą się bać – specjalny fit sernik też dla nich:D
Jednak nie byłabym sobą, gdybym też nie uwzględniła osób klasycznie wypiekających. Mąki na spód można ze spokojem zastąpić zwykłą. Podałam też opcje z użyciem zwykłego cukru. Dwie wersje bardzo smacznego połączenia smakowego- myślę, że taka kostka sernikowa zaskoczy domowników 🙂
Kremowy sernik z ananasem na bezglutenowym spodzie i polewą czekoladową (wersja zwykła i bardziej fit)
Spód:
– 100 g mąki migdałowej
– 50 g mąki kokosowej
– 30 g mąki łubinowej
– 20 g mąki słonecznikowej
– 1 jajko
– 80 g masła/oleju kokosowego
– 30 g gęstego jogurtu/śmietany
– 50 g erytrolu/ słodzika/cukru
– 1/3 proszku do pieczenia
– szczypta soli
Użyłam kilka rodzajów mąki, ponieważ chciałam zrobić spód o niskiej podaży węglowodanów. Oczywiście można użyć zwykłą mąkę- wtedy dajcie 180 gramów.
Tak samo erytrol- można dać zwykły cukier.
Erytrol warto zmielić na puder- również jeśli używacie cukru. Konsystencja pudru lepiej się sprawdzi w spodzie, ale nie jest to obowiązkowe.
Mąki należy przesiać. Następnie dodać posiekane masło i resztę składników. Ciasto zagnieść, zawinąć w folię spożywczą i schłodzić w lodówce przez 45 minut.
Dzięki użyciu takich mąk całe ciasto ma bardzo dobry ładunek glikemiczny. Poczujemy się syci i zadowoleni. Polecam eksperymentować w kuchni i spróbować też zrobić kruche ciasteczka z mąki łubinowej, czy słonecznikowej z dodatkiem mielonych płatków owsianych. Ciastka to świetny produkt do nauki pieczenia 🙂
Masa serowa:
– 400 g twarogu półtłustego
– 100 g jogurtu greckiego
– 100 g śmietany 30%
– 3 jajka
– 20 g mąki kokosowej/odżywki białkowej/ proszku budynioweg śmietankowego
– 120 g ksylitolu/cukru albo 150 g erytrolu
– 3-4 plastry ananasa
– 1 łyżeczka ekstraktu/aromatu waniliowego
Śmietanka zamiast masła sprawia, że masa serowa jest wilgotna i lżejsza w strukturze, nie aż tak zbita 🙂
Jajka ubić z erytrolem,ksylitolem czy cukrem. Ser należy zmielić albo zblendować. Polecam zmielić 🙂
Dodać do masy jajecznej wraz z jogurtem i maką kokosową, odżywką albo budyniem. Ja dałam odżywkę białkową 🙂 Chodzi po prostu o zagęszczenie i lekkie dosmaczenie ciasta- stąd też fajnie pasuje maka kokosowa albo budyń!
Śmietanę kremówkę należy ubić na sztywno. Dodać do masy serowej delikatnie mieszając- bez miksera, wystarczy łopatka.
Na koniec aromat/ekstrakt – u mnie 1 łyżeczka oraz mąka kokosowa.
Ta masa serowa wyjdzie każdemu. Bardzo proste wykonanie. A do tego jogurt i śmietanka- one odpowiadają na kremowość i wilgotność masy 🙂
Spód formy wyłożyć papierem do pieczenia- u mnie kwadratowa forma 23*23 cm. Ciasto rozwałkować albo bezpośrednio wylepić blachę. Na spodzie ułożyć pokrojonego w kostkę ananasa. Wylać masę serową.
Ciasto wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni i piec przez ok. 45 minut. Wierzch powinien zostać lekko sprężysty.
Sernik odstawić do całkowitego wystudzenia.
Polewa czekoladowa:
– 100 g czekolady ( u mnie gorzka bez cukru)
– 10 g masła
– 20 ml mleka
Czekoladę bardzo drobno posiekać.
Mleko podgrzać wraz z masłem. Gdy masło się rozpuści to dodać czekoladę i wymieszać. Najlepiej ściągnąć najpierw z kuchenki, chwilę poczekać i znów położyć na bardzo mały ogień- trzeba tylko delikatnie podgrzać po dodaniu czekolady, tak żeby się rozpuściła.