
Pasztet z czerwonej soczewicy!
Wielkanocny stół zawsze obficie zastawiony, gurują potrawy mięsne i tłuste. Ale co dla kogoś , kto nie je mięsa, albo go po prostu nie lubi? Pasztet? Przecież to mięso… ale opcja ta okazuje się wspaniale sprawdzać w daniach, które z mięsem nie miały nic wspólnego. Pyszne na chleb dla jarosza i nie tylko! Przygotowany z okazji Wielkanocy, ale wcale nie zarezerwowany tylko na tę okazję… przepis wcale nie musi być schowany głęboko w czeluści szuflady i “wykopywany” tylko jeden/ ewentualnie dwa razy w roku… to byłoby niegodziwe 😉 Szykujmy się na prawdziwą wegetariańską ucztę, brakuje tylko świeżo upieczonego chleba – ale z tym również można sobie poradzić np. używając receptury na pyszny chleb z chrupiącą skórką.
Czas na smaczne kucharzenie 🙂
Składniki:
-szklanka ( 250 ml) czerwonej soczewicy
– liść laurowy plus 1 ziele angielskie
– 2 kawałki selera naciowego
– 1 duży por
– 2 średnie cebule
– 2 średnie marchewki
– 3 ząbki czosnku
– 2 łyżki słonecznika
– sól, pieprz,
– 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
– 1 łyżeczka curry
– 1 łyżeczka słodkiej czerwonej papryki , można też dodać odrobinę ostrej
– 1 pietruszka + świeża natka pietruszki
– mały pęczek koperku
– 2 płaskie łyżki majeranku
– 2 jajka
– 1.5 łyżki mąki ziemniaczanej + 1 łyżka otrębów pszennych
– 3 łyżki płatków owsianych – można zmiksować albo posiekać.
– 2 łyżki kaszy manny
Wykonanie:
Mąkę owsianę oraz ziemniaczaną można zastapić maką sojową albo z ciecierzycy.
Soczewicę zalać 2 szklankami gorącej wody. Dodać liście laurowe i 1 ziele angielskie. Dusić na małym ogniu do momentu, aż soczewica zmięknie i napęcznieje, a woda wsiąknie.Pietruszkę obieramy i gotujemy w gorącej wodzie, aż będzie na tyle miękka,że będzie można ją przecisnąć przez praskę. Por obieramy, kroimy na cienkie talarki i zaparzamy. Seler naciowy kroimy w kostkę – też zaparzamy. Na patelni z olejem i odrobiną masła smażymy 2 średnie cebule, dodajemy por i seler naciowy. Obrane marchewki trzemy na tarce. Pod koniec smażenia warzyw dodajemy marchewkę. Mieszamy soczewicę, warzywa z patelni , pietruszkę, słonecznik, kaszę manną, płatki owsiane, mączkę ziemniaczaną. Teraz najlepszy moment… przyprawy. Siekamy natkę pietruszki i koperek. Dodajemy do naszego pasztetu. Do tego majeranek, sól, pieprz , papryka, gałka muszkatołowa, curry i czosnek przeciśnięty przez praskę. Aromatu doda czosnek pieczony. Wtedy nie należy go obierać. Polać oliwą, zawinąć w folię aluminiową albo papier do pieczenia i piec w nagrzanym piekarniku aż zmięknie. Na koniec dodajemy rozmieszane jajka. Tak przygotowany pasztet wkładamy do tzw. “keksówki” wysmarowanej tłuszczem i posypanej bułką tartą. Na wierzch dodajemy pestki dyni. Pasztet należy piec w 180 C przez 1 godz.10min. Jeśli za bardzo zacznie się przypiekać należy włożyć folię aluminiową. Nie warto wyjmować wcześniej, ponieważ spód będzie bardzo mokry i bladziutki. Dla pewności można wydłużyć pieczenie pasztetu o 5min. z dolnym grzaniem. Kroimy dopiero po wystudzeniu.
Zdrowe i baaardzo smaczne!
Tym można się objadać bez wyrzutów sumienia 😉

